wtorek, 1 stycznia 2013

Post 13. BO TAK.

MACIE ten POST o Numerze 13. 

Początek 2013 roku powinien przynieść mi coś dobrego. Mam nadzieję, że w ogóle cały 2013 będzie mi przyjazny, ale liczę szczególnie na ten początek. Styczeń, Luty, Walentynki, Ferie... Na takie wydarzenia czeka się cały rok, czyż nie? Na wakacje też mam zaplanowanych parę rzeczy, ale nie powinno się planować zbyt dużo do przodu, bo wiadomo czym to się kończy.

Porażką. 

Nie lubię ponosić porażek. Chyba w ogóle nikt nie lubi. Ale, w sumie porażka może mieć różną wagę, i różnie oddziaływać, na nasze późniejsze życie, poczynania, ale też na życie innych. Nie cierpię filozoficznego pierdzielenia głupot, ale to efekt uboczny kilku moich porażek. Nie ma to jak dochodzić do prostych wniosków za pomocą ciężkich słów, i ogromnych połaci tekstu. No ale cóż, jak kto lubi. Ja lubię tak. Wy nie musicie tego lubić. Możecie nawet tego nienawidzić.

Nienawiść.

Efektem domina przechodzę do jednego z najgorszych uczuć człowieka. Nienawiści. Wyrażana najprostszym hejtem, najcięższymi fochami... czasami nawet dochodzi do bardzo nieprzyjemnych rękoczynów. Tak... Danie komuś "Po mordzie" To jeden z najbardziej bezpośrednich przekazów. Pokazuje, jak bardzo kogoś nienawidzisz, czasami jest efektem ubocznym zazdrości, gniewu, czy strachu. Ale nienawiść zawsze jest nienawiścią, i nie ma tu żadnych okoliczności łagodzących.

The Sloth -"Wypalam się"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz