niedziela, 28 października 2012

Post. 7. Prepare! Winter is Coming. + Fekalieton. 2

To jest to. 

 Siedzieć przed komputerem w niedzielny wieczór, gadać przez skype. Być nieświadomym tego, że prawdopodobnie jutro ma się jakiś sprawdzian. Trzeba się będzie coś pouczyć. Pewnie nie było by to problemem gdyby nie diabelna niechęć. Toteż dzisiejszy fekalieton będzie o niechęci :P

Fekalieton. 2. "Niechęć".


  Niechęć to ciekawe uczucie. Można ją odczuwać do kogoś albo czegoś. Jednak, gdzie leży geneza niechęci? Zapewne głęboko w nas. W jakimś "Ośrodku" odczuwania piękna. 

Niechęć do ludzi.

  Nie znaczy to jednak, że gdy widzimy człowieka brzydkiego, od razu powinniśmy odczuwać niechęć. To byłoby bardzo prymitywne.
  By czuć do kogoś niechęć w pełnym wydaniu, należy go poznać zarówno na zewnątrz, jak i w środku. Co oczywiście nie oznacza, że powinniśmy czuć niechęć do wszystkich, z powodu ich małych wad. Lecz, kiedy mówimy o jednej z wad większych (egoizm, wygórowane ego, Socjopatia, psychopatia) można odczuwać niechęć od razu. 
  W sumie nie powinniśmy czuć do nikogo niechęci, ponieważ to niegrzeczne. Jednak dopóki skrywamy niechęć do kogoś w środku, nie bedziemy  mieli problemów z tego powodu.
  

Niechęć do przedmiotów.

  Twój nowy telefon się popsuł? Nie chce ci się czytać lektury? Komputer znowu złapał wirusa? Samochód jest za wolny?
  Jeśli jesteś wściekły na rzeczy, za to że tak ci robią, jest to typowy przykład niechęci do przedmiotów.
Niechęć do przedmiotów może być przekleństwem. Dlaczego? - Dlatego, że ktoś może ci powiedzieć że:  "Gimbus! Od rodziców dostał, i nie szanuje!" albo: "Ciesz się tym co masz, bo niektórzy nie mają."
Oczywiście, zbyt duża "Chęć" Do przedmiotów, skutkuje tym, że ktoś może cię nazwać Materialistą.
Ale o tym już w nast. Felietonie :P

The Sloth-  Wreszcie dłuższa notka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz